Klub Miłośników Gór – pierwsza wyprawa.
21 marca w piękny, słoneczny poranek, grupa zapaleńców rozpoczęła swoją przygodę na górskich szlakach. Pierwsza wyprawa ma nam uzmysłowić, z czym możemy się spotkać maszerując po górach. W założeniu mamy zdobyć 28 szczytów. Zaczynamy od najbliższej nam okolicy: Gór Bardzkich i Góry Kłodzkiej / 765 m. n. p. m./ Na szczyt wchodzimy szlakiem niebieskim, trochę potu nas to kosztuje.
Pierwsza wyprawa po zimie. Pierwszy, słoneczny i bardzo ciepły, wiosenny dzień. Mimo że zima była łagodna i prawie bezśnieżna, to w górach jest jeszcze sporo śniegu. Trasę pokonujemy w różnym tempie i czasie. Są indywidualiści, którzy bardzo szybko dotarli do szczytu i tu warto zastanowić się nad maratonem górskim dla wytrwałych, i ci, którym troszkę więcej czasu zajęło pokonanie tej samej trasy. Nikt się nie poddał i grupa swój pierwszy, górski egzamin zdała celująco. Zresztą nad bezpieczeństwem i prawidłowym pokonywaniem szlaków czuwało dwoje przewodników: Włodek Jankiewicz i Zofia Susz. Grupa 50 „górali” zdobyła pierwszy klejnot w „Koronie Gór Polski”. Sprawiło to nam sporo radości i zadowolenia, głównie z tego, że mogliśmy pokonać własne słabości. Po zdobyciu szczytu, maszerujemy dalej, schodzimy na Ostrą Górę / 751 m. n. p. m./. Zaliczamy Górę Bardzką i obryw skalny /osuwisko skał znajduje się na zachodnim stoku Kalwarii/. Jesteśmy już na wys. 390 m. n. p. m.. Schodzimy wolno w dól, Po drodze mijamy malownicze kapliczki, cudowne źródełko, i już jesteśmy na zakolu Nysy, gdzie czeka na nas miła niespodzianka. Grupa uczestników 97 rajdu „Topienie Marzanny” organizowanego przez Witka Barylaka ze Stowarzyszenia Inicjatyw na Rzecz Dzieci Ziemi Ząbkowickiej, przygotowała dla nas poczęstunek. Przepyszne kiełbaski, smakowicie zgrilowane, tym smaczniejsze, że głód już nam zaglądał w zmęczone oczy, a nogi z lekka nam się już zaczynały plątać. Grupa starszej młodzieży serdecznie dziękuje za tę smakowitą niespodziankę i do zobaczenia na szlaku. Nabieramy sił przed kolejną wyprawą, która odbędzie się 18 kwietnia. Wyruszymy po kolejny klejnot do korony, a będzie to : Orlica - 1084 m. n. p. m. - w Górach Orlickich.