19/20.06.2021
O godzinie 3:15 wszystkie budziki zgodnie zaczęły wyśpiewywać pobudkę. Szybka, poranna toaleta i już po kwadransie zbieramy się przed schroniskiem, aby pokonać o brzasku powrotną trasę na Śnieżnik. Świeże, letnie powietrze sprawiło, że wędrówka pod górę była o wiele przyjemniejsza. I oto po raz drugi jesteśmy na szczycie. Słońce powolutku budzi się ze snu, niebo przybiera intensywną żółto-czerwoną barwę. Aparaty fotograficzne poszły w ruch. Jest godzina 4:40. Z każdą minutą czerwone słoneczko wynurza się coraz bardziej zza gór i wynagradza nam wszystko: trudy wspinaczki, skromny zachód