Ja, Kobieta to tytuł przewodni tygodniowych obchodów Dnia Kobiet. Prawdziwy maraton. Nie można inaczej nazwać, tego czym uraczył nas w tym roku „Trzeci Wiek” 8 marca o godz. 16.00 w sali widowiskowej Ząbkowickiego Ośrodka Kultury rozpoczęło się świętowanie. Na powitanie, każda Pani została obdarowana śliczną różą, panowie uwijali się jak w ukropie.
Na scenie panowie; burmistrz Marcin Orzeszek składa życzenia wierszem / sam go napisał/ wszystkim licznie przybyłym Paniom, nie zostaje mu dłużny starosta Roman Fester i w pięknych słowach składa życzenia od męskiej części Starostwa obdarowując nas najpiękniejszym wiosennym bukietem, konferansjer Radek Tarach przekazuje nam miłe słowa od dyrektora ZOK – u i wszystkich pracujących tu panów. Już czujemy się szczęśliwe, troszkę rozkojarzone i rozmarzone. To nadmiar czułych słówek tak na nas podziałał, a przed nami jeszcze program artystyczny, przygotowany przez kobiety i skierowany do całej płci pięknej. Śpiewająco przekazuje nam życzenia Dawid Cekiera, który rozpoczyna nasz blok artystyczny, następnie przyjemności ciąg dalszy i duet Anetka Osadnik – Klinke i Dawid Cekiera. Do wspólnej zabawy podrywają publiczność „Ząbkowickie Jazzgotki” niezwykle widowiskowym i egzotycznym tańcem hinduskim. Na scenie pojawia się Nasza Dama – Felicja Wołyńska, która bez trudu zaczarowuje publiczność swoją poezją. Przerywnik muzyczny w wykonaniu Anetki i za chwilę na scenie króluje „Kabaret Literacki 50+”, który przedstawia „Nasze historie wierszem pisane” - scenariusz i reżyseria - Zofia Susz i Danuta Zajączkowska. Zabawne teksty, pełne humoru wiersze, dykteryjki i prześmiewcze piosenki zachwyciły wszystkich. Finał to drink – dance, zmysłowa cha-cha w wykonaniu naszych tancerek, jedyna w swoim rodzaju. Niepowtarzalna. Swoją drogą, to wielka przyjemność obserwować jak wysoko ceni naszą pracę widz, który nie nudzi się a żywiołowo reaguje na przygotowany program. To dla nas ogromny zaszczyt, że będąc prawdziwymi amatorami stajemy na scenie, w blasku reflektorów, i choć czasem trzepie się coś koło serca i myśl błąka natrętna, czy aby na pewno dam radę?, czy potrafię sprostać temu co sobie zamierzyłam ? Dajemy radę, potrafimy wiele i ciągle staramy się udoskonalać. Po występach „Babski wieczór” i podsumowanie tego co już było. Przed nami wyjazd do Wińska 10 marca i do Przedborowej 12 marca. C o by było, gdyby Dzień Kobiet trwał cały rok? Strach pomyśleć, ale byłoby ciekawie. G.K. Fotorelacja Z. Kwieciński