6 forum

Patronat naukowy

Uniwersytet Przyrodniczy
we Wrocławiu

uniw przyrod

Jesteśmy członkiem

DSCF8347Bo jak inaczej napisać o trzydniowej wyprawie w góry, kiedy wszystko się udaje i jest jak na zamówienie. Marzyłam o pięknych widokach, o jesieni co się złoci, o słońcu i relaksie. Po cichutku marzyłam o grzybach, co pięknie w mchu się usadawiają i wabią rozkojarzonych turystów. Marzenia dobra rzecz, szczególnie te, które się sprawdzają. Genialny duecik - Zosia i Włodek pracują na najwyższych obrotach, układają plany i wymyślają alternatywne zajęcia w razie jakichkolwiek niedogodności. To jest możliwe tylko z nimi.

Od pierwszego dnia, słoneczko świeciło prosto w oczy. Obejrzeliśmy zamek Bolków gdzie bluszcz oplatał mury a panorama z krętej wieży była urocza. Własnymi rękami kamieni szlachetnych w Lubiechowej, w górach Kaczawskich nazbieraliśmy, a Pan Piotr znanymi tylko sobie sposobami wydobył z nich ukryte piękno i uczynił pamiątką na zawsze. Sama znalazłam dwa, dwa kolejne dostałam i poczułam się niczym księżniczka obdarowana brylantami, choć były to agaty i ametysty. Radośnie nastrojeni, po kawusi w urokliwym młynie, poszliśmy obejrzeć Organy Wielisławskie, dla niewtajemniczonych - pomnik przyrody, piękna forma skalna o czerwonej barwie, ułożona w kształcie piszczałek organowych. I tu jak dla mnie hit ! Zanim towarzystwo dotarło na miejsce, Wandzia -urocza blondyneczka - tuż przy drodze znajduje cudownego prawdziwka – giganta.. Oczywiście, ja w krzyk z ekscytacji i już tylko zerkałam na boki zbierając kanie z ochotą. Ale to jeszcze nie koniec tego i tak,już bogatego w atrakcje dnia. W okolicy Komarna ruszyliśmy drogą na Skopiec 724 m n. p. m. skąd roztaczał się widok na całe Karkonosze. Z wielkim szczęściem w oczach, z zachodzącym słońcem w tle, które na niebie tęczę naznaczyło, pojechaliśmy w stronę Piechowic na nocleg. Uroczysko - miejsce większości z nas dobrze znane, dla tych, co byli tu pierwszy raz -niespodzianka w środku lasu. Po pysznej obiadokolacji, długo nie mogłam usnąć, marząc o kolejnych dniach i grzybach, które tylko dla mnie wychylą swoje śliczne główki z leśnego poszycia. Piękne jest niebo nad nami, jeśli tylko chcemy zobaczyć błękit !!! Zobaczyłam ten błękit w oczach ludzi zadowolonych z tej wyprawy. To był mój dzień i radośnie go opisałam. Dzięki kochani że byliście ze mną, w te radosne jesienne, górskie dni. Do zobaczenia na szlaku w następnym pomyśle. Dorotka – Chichotka.

 

Logowanie

Wyszukiwarka

Gościmy

Odwiedza nas 17 gości oraz 0 użytkowników.

Odwiedziny

1994521
Dziś Gości
Razem
281
1994521
IP: 3.209.56.116
Dziś 2024-03-29

Współpracujemy



bannerek-biblioteka

bannerek-urzad

bannerek-starostwo



 

izba pamiatek regionalnych

 

zsz

 

 

 

logo em

 

wiadomosci powiatowe