To już po raz drugi wróciliśmy w Bieszczady. Były to dla nas niezapomniane chwile. Jednak zanim wyruszyliśmy na bieszczadzkie szlaki, odwiedziliśmy również Beskid Niski, aby zdobyć jego najwyższy szczyt - Lackową. Tym sposobem został osiągnięty klubowy cel - zdobyliśmy 28., ostatni szczyt należący do Korony Gór Polski a co za tym idzie Klub Miłośników Gór został zdobywcą Korony Gór Polski.
Bieszczadzkie Anioły były dla nas bardzo przychylne i cierpliwie oprowadzały nas po swoich górach. Pokazały nam piękną Połoninę wetlińską i nowe schronisko Chatka Puchatka a także inne malowniczo położone miejsca jak Rozsypaniec, Halicz czy Tarnicę. Mieliśmy okazję zwiedzić również inne mniej popularne, a jakże ważne historycznie miejsce - górę Chryszczata oraz Rezerwat przyrody nieożywionej "Zwiezło", w którym znajdują się dwa przepiękne jeziorka Duszatyńskie.
W ostatni dzień wyjazdu poznaliśmy mieszkańców Bieszczad - Łemków i Bojków, ich kulturę i styl życia. Zostaliśmy zaproszeni do ich chałup i na dwory. Odwiedziliśmy również cerkwie i kościoły. A wszystko to dzięki Skansenowi w Sanoku. Ale w pełni nie poznalibyśmy Bieszczad i ich mieszkańców gdybyśmy nie skosztowali ich regionalnych potraw - to była uczta dla podniebienia.
Jednak Bieszczady to nie tylko wędrówka po górskich szlakach, to również wspólny wypoczynek po powrocie z gór. Wieczory także obfitowały w wiele atrakcji: przyjemnie spędzony czas przy gitarowym akompaniamencie Antoniego, wypady do kultowej Siekierezady czy grill i skoczne tańce przy ognisku. Nie można tu pominąć również uroczystości z okazji zdobycia Korony Gór Polski, gdzie szampan się lał strumieniami.
Czas spędzony w Bieszczadach będzie zapewne dla wszystkich z nas niezapomniany. Wspólne wędrówki, śpiew i tańce, wspaniałą atmosferę oraz zakończenie tak ważnego projektu zawdzięczamy wspaniałym i niezastąpionym członkom naszego Klubu, organizatorom oraz Przewodnikowi.