Pobudka o 6.30, / 08 lipiec 2023 – sobota /szybkie śniadanie i na zbiórkę. Wyjazd o godzinie 8:00, kierunek Spindlerovy Mlyn (Czechy). Komplet (27 osób) na pokładzie i ruszamy. Do pokonania mamy 156 km, w większości przez czeskie sioła co ma swoje konsekwencje w postaci ograniczenia prędkości do 40-50 km na godzinę.
W końcu docieramy do celu autobusowej podróży-parking przy wyciągu na Medvedin. Szybkie załatwianie biletów i o 11.30 zasiadamy na kanapach wyciągu na Medvedin i ahoj czeska przygodo!!! Po 10 minutach jesteśmy na szczycie i po krótkiej sesji zdjęciowej (pierwsze fenomenalne wrażenia widokowe) ruszamy czerwonym szlakiem w kierunku Verbatowej Boudy (2,5 km pod lekką górkę po krótkich, leśnych duktach i asfalcie). Trudy podejścia rekompensują widoki okolicznych gór (Kotlenia, Krkonos). Po godzinnym spokojnym marszu docieramy do pętli autobusowej :) i schroniska Verbatova Bouda. Postój na regenerację i wzmocnienie sił witalnych z panoramą czeskich Karkonoszy w tle a także dobrze nam znaną stacją przekaźnikową na Śnieżnych Kotłach. Po 20 minutach ruszamy w dalszą drogę w kierunku widocznej a oddalonej o 3 km Labskiej Boudy. Po drodze widoki i miejsca zapierające dech w (różnej wielkości i pojemności) piersiach - Pancavski Vodopad, Kotelni steny, kilka mniejszych potoków i strumieni opadających 200-300m w dół. Widoki robią wrażenie a uroda szlaku podkreślona jest wspaniałą pogodą. Pełni wrażeń docieramy do Labskiej Boudy, zasłużony godzinny odpoczynek i posiłek w postaci czeskich knedlików i czeskiego piwa. Po godzinnej sjeście ruszamy w dół modrym (po czesku) szlakiem w kierunku Spindlerowego Mlyna. Po drodze Labski Wodopad i przepiękne Kotelni Steny widziane tym razem z dołu. Bardzo urokliwy i bezpieczny szlak wijący się wzdłuż Łaby. 4,5 km atrakcyjnej, górskiej ścieżki i dalej 5 km już mniej atrakcyjnej, asfaltowej drogi do Sindlerowego Mlyna. Po raz kolejny daliśmy radę i w szampańskich humorach dotarliśmy do celu. Potem autobus i w 2,45 godziny docieramy do Ząbkowic Śl. Fajna wyprawa, fani ludzie, piękne widoki i moc estetycznych doznań. I cóż - do następnego razu -AHOJ PRZYGODO!!!
Opr. Stanisław Susz
Zdjęcia :Sylwia Tomczak
Ps. To była nasza 86 wycieczka. Ustaliliśmy, że każdy z członków naszego KLUBU postara się ułożyć trasę i podjąć się organizacji i poprowadzenia grupy. Jako pierwszy tego zadania podjął się Staszek. Dziękuję, a ocenę – pozostawiam uczestnikom. Przypominam na przyszłość pozostałym, proszę nie brać zbyt dużo na swoje barki, starajmy się pracować zespołowo.
Nie można zapomnieć o najmłodszych uczestnikach naszych wypraw. To właśnie dzisiaj kolejny młody miłośnik gór - Antoś otrzymał swoje pierwsze górskie odznaczenie – popularną i brązową odznakę GOT. Zostały one uroczyście wręczone przez naszego przewodnika Włodzimierza J. oraz organizatora tej wyprawy Stanisława. Dla Antka duże gratulacje.
Kolejna wycieczka planowana jest 19 sierpnia. Tym razem działają dziewczyny z Wrocławia – powodzenia.
J/W.