Nadchodzą tak długo wyczekiwane przez wszystkich Święta Bożego Narodzenia. Wszyscy wpadają w wir świątecznych przygotowań: choinka, prezenty, pierniki, świąteczne porządki. Aby na chwilę oderwać się od domowych obowiązków Klub Miłośników Gór wyruszył na mikołajkowy wypad na Igliczną w Masywie Śnieżnika.
Jedziemy do Międzygórza, miejscowości u podnóża Śnieżnika. Mam wrażenie jakbym przeniosła się do alpejskiej wioski. Jego architektura sprawiła, że nie bez przyczyny nazywane jest Małą Szwajcarią. Nie wiem czy wiecie, ale Międzygórze otrzymało tytuł „Najpiękniejszej polskiej wioski 2022r.” Międzygórze przywitało nas lekkim mrozem i śniegiem. Nam jednak takie warunki nie są straszne. Wyruszamy więc na szlak. Leśna ścieżka prowadzi nas wprost do bajkowej krainy – Ogrodu Bajek. Tam każdy czuje się jak dziecko.

My również przenosimy się w czasie do lat naszego dzieciństwa. Spotykamy Fionę i Shreka, Kubusia Puchatka z brykającym Tygryskiem. Zamieniamy kilka słów z Bolkiem i Lolkiem i dzielimy się smakołykami z Reksiem. Chociaż wizyta u bajkowych bohaterów trwała krótko, dalsza droga na Igliczną wyglądała również baśniowo: śnieg otulił drzewa i krzewy, przykrył białą pierzynką drogi. W tej magicznej scenerii dochodzimy na szczyt i w schronisku „Igliczna” rozgrzewamy się herbatą z prądem. Dzisiejszego dnia towarzyszy nam gość specjalny – św. Mikołaj, który wraz z Panią Mikołajową przygotowali dla nas pyszną niespodziankę – słynne grzane wino: miodowe, korzenne, gorące, po prostu pyszne. To nie jedyny prezent mikołajkowy. Wydaje mi się, że kilka osób było grzecznych w tym roku. Wnioskuję to po mikołajowym worku wypchanym po brzegi prezentami. Wraz z elfem Antkiem obdarował prezentami wszystkich wycieczkowiczów. Miło było popatrzeć jak wielka jest radość z otrzymanego prezentu i ta ciekawość, co się w nim znajduje. Zastanawiam się co spowodowało większe wypieki na naszych twarzach: duża ilość wina czy prezenty, a może z zdjęcie z Mikołajem ? Ciepłe czapki, słodycze, kubeczki i wiele innych fajnych gadżetów sprawiło wszystkim wiele frajdy. Bawiliśmy się jak dzieci. W tak doskonałych humorach wracamy do Międzygórza. Zanim to nastąpi wstępujemy na chwilę do Sanktuarium Marii Śnieżnej znajdującego się nieopodal schroniska, oglądamy Kościół oraz ruchomą szopkę. Szlak powrotny prowadzi nas przez Wąwóz Wilczki, a tam za sprawą specjalnie wytyczonych ścieżek i tarasów podziwiamy drugi co wielkości wodospad Sudetów – Wodospad Wilczki. Po trudach wędrówki na wymagającej, gdzieniegdzie śliskiej trasie pora na zasłużony odpoczynek w restauracji „Dom nad Wodospadem”. Nasz Mikołaj nie zakończył pracy w dniu dzisiejszym, po drodze - obdarował kolejne grzeczne dzieci słodkościami a w zamian usłyszał wierszyki i piosenki a także został obdarowany szczerymi uśmiechami małolatów.
Na zakończenie naszej wyprawy idziemy obejrzeć kamienną zaporę wodną. Wybudowana została na początki XX wieku, ma 29 metrów wysokości i 108m szerokości. Widok ze szczytu zapory na dolinę rzeki Wilczki robi niesamowite wrażenie. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego na tak małej rzece wybudowano tak dużą zaporę. Otóż ta niepozorna rzeczka potrafi przeistoczyć się w rwącą rzekę zwłaszcza w trakcie wiosennych roztopów. Wyobraźcie sobie, że w podczas powodzi w 1997r. zbiornik retencyjny powstały przy zaporze nie był w stanie pomieścić hektolitrów spływającej z gór wody.
Czy następna wyprawa Klubu będzie również tak atrakcyjna a humory będą dopisywały? Mam nadzieję, że nasz przewodnik wynajdzie trasę która nas zachwyci a sami uczestnicy sprawią, że nikt nie będzie się smucił. Tymczasem dziękuję sobie wszyscy za to mikołajkowe wyjście w góry, a także elfom za pomoc w przygotowaniu tak dużej ilości podarunków. Jesteśmy wspaniali, bo wspaniale i radośnie rozpoczęliśmy rok 2022 i tak też go kończymy.
Do zobaczenia na szlaku.  Tekst Sylwia Tomczak, fotorelacja Darek Kowal