6 forum

Patronat naukowy

Uniwersytet Przyrodniczy
we Wrocławiu

uniw przyrod

Jesteśmy członkiem

DSC04897Kwiecień, słońce, ciepły wietrzyk, kwitnące krokusy i hiacynty, krzewy forsycji obsypane złotym kwiatem – jednym słowem wiosna. A co można robić w wiosenny dzień? Odpowiedź jest prosta – ubrać wygodne buty, spakować plecak i iść zdobywać szczyty. Tak też zrobiliśmy my – miłośnicy gór z Ząbkowickiego Klubu Miłośników Gór. Każdy nasz wypad w góry jest szczególny. W marcu świętowaliśmy 7-mio lecie naszego Klubu, podczas którego otrzymaliśmy klubowe znaczki. Tym razem też mamy okazję do świętowania, ponieważ to nasza 70-ta wyprawa pod wodzą naszego przewodnika Włodzimierza Jankiewicza, który niegdyś wraz z Zosią Susz a obecnie z Włodzimierzem Krajewskim organizują dla nas te wspaniałe wyprawy. W tę sobotę zabrali nas na wędrówkę po czeskiej stronie Gór Złotych.              Obiecano nam kilka niespodzianek, ale takiej nie spodziewał się nikt. Jakie było nasze zaskoczenie, kiedy na Przełęczy Płoszczyna ujrzeliśmy grubą warstwę śnieżnego puchu okrywającą ziemię.

Sprawdziło się przysłowie: "kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata". Zachwyceni pięknym obliczem wiosny wędrowaliśmy przez cichy las, od czasu do czasu słychać było wiosenne, nieśmiałe trele ptaków i szum potoków. Niekiedy bezszelestnie sfruwały z nieba kolejne płatki śniegu zakrywając ślady przez nas pozostawione. Lenka skorzystała z okazji, aby zrobić ostatniego w tym sezonie śnieżnego orzełka. Zielony, a następnie czerwony szlak zaprowadziły nas do Schroniska Paprsek. Po drodze minęliśmy Medvede Chata (Niedźwiedzią Chatę). Góry Złote były totalnie wyludnione, ale schronisko Paprsek tętniło życiem. Czekała tam na nas pozostała część grupy, która dotarła do schroniska krótszym szlakiem. Uroczyste otwarcie rozpoczął nasz przewodnik krótkim przemówieniem i toastem, a w zasadzie dwoma toastami: pierwsze 70ml szampana wypiliśmy za wszystkie 70 wypraw, które już odbyliśmy a pozostałe 30ml – za następne 30 wypraw, które mamy w planie. Oczywiście na tym nie zamierzamy poprzestać :) Głośne „100 lat” zabrzmiało w schronisku. Z okazji jubileuszu Stasiu Susz skomponował i zaśpiewał piosenkę zadedykowaną wszystkim górołazom.

 

Do gór, ukochanych gór

wzywa nas ciepły wiatr,

do gór, urokliwych gór

wzywa nas wędrówki czas.

         Ref,     Bo my seniorzy chcemy poznać świat

                   uciekamy z tłocznych miast  x2

Wędrować gromadą tak,

to przyjemna bardzo rzecz,

wędrować gromadą tak,

pośród lasów, gór i rzek.

           Ref.   Bo my seniorzy ...

Gdy nadejdzie przygód kres

powrócimy do swych gniazd,

gdy nadejdzie przygód kres

wspominać będziemy Was.

                 Ref.   Bo my seniorzy ...

W związku z tym, że za nami aż 70 wspaniałych wypraw, wiele osób gościliśmy w naszym gronie. Są wśród nich osoby, które uczestniczyły w 75 procentach organizowanych wycieczek oraz takie, które były zarówno na pierwszej jak i na 70-tej wyprawie. Wszystkie te osoby otrzymały w nagrodę butelki termiczne ufundowane i wręczone przez Jacka. Dziękujemy sponsorowi. Po części uroczystej nadszedł czas na część mniej oficjalną – poczęstunek w postaci pysznej zupy gulaszowej oraz bab, babek, babeczek, kolorowych jaj i barwnych zająców. W związku ze zbliżającym się Świętem Wielkiej Nocy nie zabrakło również jajkowych dowcipów. Podczas gdy my świętujemy za oknami schroniska Paprsek przeszła burza śnieżna, która przysłoniła cały świat, a co najważniejsze – wieżę widokową Dalimilova Rozhledna na szczycie Vetrov, do którego mieliśmy się udać w dalszej części wycieczki. Po każdej burzy zawsze jednak wychodzi słońce. Był to doskonały moment na pamiątkowe zdjęcie: my, schronisko Paprsek i słońce. Na zdjęciu nie mogło zabraknąć naszych Klubowych gadżetów: banera Ząbkowickiego Uniwersytetu i proporca. Od teraz dołączył do nich baner podarowany przez Burmistrza Ząbkowic Śląskich promujący to przepiękne miasto z charakterystyczną Krzywą Wieżą.  Gdy my wędrujemy po górach, bawimy się i świętujemy jubileusze, w Ukrainie nieustannie toczą się walki. Nie sposób zapomnieć o tym okrucieństwie. Była z nami mała Lenka (w której żyłach płynie ukraińska krew) i zaśpiewała dla nas po ukraińsku piosenkę „Hej sokoły”. Wszyscy byli pod wielkim wrażaniem, a dla Lenki wielkie brawa za odwagę.   Dalimilova Rozhledna – wieża widokowa na szczycie Vetrov (918 m n.p.m.) została otwarta w lipcu 2021r. a wybudowano ją na wzór wieży, która kiedyś znajdowała się na szczycie Śnieżnika. Niestety w okresie zimowym wieża jest nieczynna. Nie ma innego wyjścia jak wrócić w to miejsce latem, aby móc obejrzeć widoki z wieży. Z Dalimilovej Rozhledny już tylko metry dzieliły nas od miejscowości Velke Vrbno, gdzie czekały na nas busy, które zabrały nas w drogę powrotną do Ząbkowic Śląskich.

Do zobaczenia na kolejnych wyprawach Klubu i na kolejnych jubileuszach. Sylwia T.

Logowanie

Wyszukiwarka

Gościmy

Odwiedza nas 12 gości oraz 0 użytkowników.

Odwiedziny

2011106
Dziś Gości
Razem
176
2011106
IP: 18.221.41.214
Dziś 2024-04-23

Współpracujemy



bannerek-biblioteka

bannerek-urzad

bannerek-starostwo



 

izba pamiatek regionalnych

 

zsz

 

 

 

logo em

 

wiadomosci powiatowe