Dzień 3 naszej wyprawy.
Dzisiaj mamy dzień niespodziankowy, nikt nie wie co przewidzieli dla nas Zosia i Włodek. Ubieramy nasze nowe firmowe koszulki i czekamy. Plan jest następujący: jedziemy do Niedzicy. A tam zwiedzamy zaporę na Jeziorze Czorsztyńskim. Dzięki niej powstał sztuczny zbiornik wodny na Dunajcu w Kotlinie Nowotarskiej, pomiędzy Pieninami i Gorcami. Po obu stronach jeziora na wzgórzach stoją średniowieczne zamki. Obydwa zamki mamy okazję podziwiać płynąc promem Halny na drugi brzeg jeziora. Zwiedzanie Zamku Dunajec w Niedzicy pozostawiamy sobie na inną okazję, odwiedzimy natomiast ruiny Zamku Czorsztyn usytuowanego na skale.
Zamek wybudował w 1350r. Kazimierz Wielki. W kolejnych latach został on rozbudowany i zmodernizowany. Przetrwał liczne oblężenia, ale to natura zadała mu ostateczny cios. W 1790r. w wyniku uderzenia pioruna spłonął drewniany dach. Po tym wydarzeniu zamku już nie odbudowano i popadł w ruinę. Zwiedzanie zaczynamy od dziedzińca zamku dolnego, okolonego resztkami murów obwodowych, przez sień Baszty Baranowskiego do pomieszczeń zamku średniego. Z zamku średniego klatką schodową przechodzimy do zamku górnego, skąd rozpościera się piękny widok na Jezioro Czorsztyńskie. Po prawej stronie oglądamy zamek w Niedzicy. Na horyzoncie z chmur wyłaniają się od czasu do czasu Tatry i Pieniny Spiskie. Z tarasu schodzimy do pomieszczeń piwnicznych a stamtąd przez bramę główną opuszczamy teren zamku. Rozleniwieni i trochę zmęczeniu upalną pogodą wracamy statkiem do Niedzicy.
Tak kończy się nasza tatrzańska wyprawa, żegnamy Niedzicę, żegnamy Tatry, ale z pewnością jeszcze niejednokrotnie wrócimy w te piękne rejony naszego kraju. Do zobaczenia na szlaku. Sylwia T - K. Fotorelacja wyprawy Kamyk i Sylwia