"Wigilia"
Strącając z szyszek złoty puszek
drogą daleką, chociaż bliską,
przychodzi do nas taki duszek,
który nazywa się Dzieciństwo.
I jakby trochę zawstydzony,
że wszyscy już do stołu przyszli,
siada nieśmiało i po cichu
na wolnym krześle naszych myśli.
I gdy - dorośli - udajemy,
że nic nas smarkacz nie obchodzi -
on podpowiada nam kolędy
tak jak co roku: "Bóg się rodzi..."
Elżbieta Zechenter